www.ffchok.fora.pl

beszcza

jestem za nowym ale po 1 mam jeszcze jedną grę do zagrania po 2 jestem wyłączmy z granic na 2 tygodnie mam egzaminy:-(

Wojtek

nie widzę problemu w tym.

2ga edycja nie rozpocznie się przed zakończeniem pierwszej Very Happy

poza tym krzysiek może bujnie kampanie, to też trzeba będzie jakoś zgrać

Zatii

I ja bym proponował nową edycję "Mortal Kombat" zrobić na więcej pkt. Żeby było ciekawiej Smile

np 2k ?

Garran

Sam bym wolał odczekać na następny, ale nie będzie mi przeszkadzał jeżeli potoczy się kolejny zaraz po tym. Co do kampanii- fajnie by było ją rozkręcić, chyba, że ludzie nie są chętni.

darek

Nowemu turniejowi mówię zdecydowane JO.

Tylko jeszcze wypadałoby, żebym zagrał dwie pozostałe gry ale to tylko formalność Smile

Już mogę sobie spokojnie nadać honorowy tytuł MISZCZA Very Happy

Ostatnie miejsce to, tak jakby, pierwsze, tylko od końca Smile

Wojtek

Wojtek

Tak więc chodzi o to, że jestem perfidny wałkarz.

W pełni władz umysłowych przyznaje, że podczas gry z Darkiem niechcący zwałowałem przeciwnika, za co teraz go przepraszam.
Oświadczam, że wał był niezamierzony, jednak przyniósł mi profit w postaci wybicia oddziału fireworriorów, to jako nadzór turnieju, postanawiam zerwać z zasadą "nie bycia sędzią w swojej sprawie", i uznaje wynik bitwy jako nieważny i zarazem zalecam bitwę powtórzyć w miarę możliwości

A teraz opis sytuacji - po prostu zapomniałem, że podczas scout move muszę się trzymać 12'' od przeciwnika. Dzięki temu mogłem sobie beztrosko przeskoczyć pathfinderów i przyspawać niemal wszystkich firewarriorów do podłoża.
Akcja piękna, lecz nielegalna, bo grając zgodnie z zasadami .... cóż zagrałbym inaczej. Uważam jednak że spalenie większości oddziału i w efekcie całkowite go wyeliminowanie w dużym stopniu wpłynęło zarówno na nastrój Darka jak i ogólny obraz bitwy, a ostatecznie na wynik tejże. Stąd moja decyzja w sprawie wyniku bitwy. Jeszcze raz przepraszam za nieumyślny wałek i zamieszanie. Zapomło mi się Wink

I jeszcze w kwesti podobnego zagrania podczas gry z Mayerem. W tej bitwie również zapomniałem o zachowaniu odległości.
Jednakże w tym wypadku układ modeli nie przeszkodziłby mi w wykonaniu akcji z tym samym efektem ( w sensie, nawet gdybym zachował te 12'' to i tak doleciałbym tam gdzie doleciałem ). Dlatego też nie widzę potrzeby zmiany wyniku.

Wojtek

Pytanie.

Czy ktoś jest jeszcze zainteresowany rozegraniem gier turniejowych ?

MaYer

Jak najbardziej tak:). Mi została ostatnia bitwa i jak Krzychowi pasuje to w następną niedziele możemy ją rozegrać.