www.ffchok.fora.pl

beszcza

Witam
Nie chciałem śmiecić w innych działa dlatego postanowiłem stworzyć nowy. Prosze wszystkich graczy o opisanie swoich armii. Mocne i słabe strony. Coraz więcej osób zagląda na nasze forum. Coraz więcej osób w naszym mieście pyta się mnie o battla. Myślę, że taki dział pomoże nowym osobą w rozpoznaniu tematu. Zacznę ja Wink

TOMB KINGS
Armia bardzo bardzo fajna pod kontem klimatu, modeli (piękne!!) i... Na tym koniec... Moim zdaniem armia bardzo trudna do prowadzenia dla nowych graczy. W armii najważniejsza osoba to Hierofant. A kto to? To licz, który swoją magią przyzwał do życia króla/księcia wraz z jego armią. Jeśli Hierofant zostanie zabity, można śmiało powiedzieć , że już po Tobie! Armia zaczyna się sypać czyli jednostki po prostu wracają do królestwa umarlaków Wink

Mocne strony armii to przede wszystkim umiejętności króla/księcia jak np. danie swojego ws na oddział. Dzięki temu całość trafia skuteczniej a i gorzej ich trafić Wink

łucznicy zawsze trafiając na +5 ! Nie musisz się martwić o osłonę, ruch itp. Zawszę trafisz na +5 Wink

Magia też jest mocną cechą armii. Królowie Grobowców mają swoja szkołę magii, Neherkary. Czary m.in. to popychaczką do przodu armii (pomocne bo TK nie maszerują!), trafianie z killing blow na +5, ward na +5 czy dodatkowe ataki. Myślę, że magia sprawdza się super. Dodatkowo liczę korzystają z magi śmierci i światła! Jedyne co mnie mega wkurza to ograniczenia turniejowe na magię co bardzo bardzo bardzo osłabia moją armię... Sad

Wspomniałem o tym, że moja armia się wskrzesza? Smile

Za każdym razem jak wyjdzie czas defensywny z domeny Neherkary można wskrzesić k3+1 jednostek:) Fajne?:)Rydwany są super gdy się je połączy z królem/księciem i mają dodatkowy szereg wtedy mają inpact hity z siłą 5!! Potrafią swoje. Jedne z moich ulubionych jednostek to gwardia! Zawszę daję im halabardy, króre podwyższają siłę. Dodatkowo można im dać super banery, które np. wspomagają wskrzeszanie ich!! Katapulty też dają radę z tym, że tu już mamy loterię... Trumna dusz na super czas "wbudowany", który przy dobrych wiatrach potrafi zniszczyć armię przeciwnika w ciągu jednej tury (nigdy mi się nie udało!! :p) .

Jeśli szukasz armii, która dobrze się biję to nie tu... Armia moim zdaniem nie ma kopa! Brak jej szybkości i mobilności. Musisz się nieźle napocić, żeby coś wyszło a i bardzo dużo zależy od kości. Tu nie znajdziesz ochrony pancerza na +1 baaa! nawet na +2 nie masz co marzyć...

W każdym bądź razie uwielbiam moją armię!! Klimat licza maga, który wskrzesza swojego Pana a wraz z tym jego armię jest świetny!! czym moją armia się różni od wampirów gdzie i tam są umarlaki? A no tym, że moja armia służy mi z ochotą i rozkoszą!! Cieszy się, że może dla mnie po raz kolejny walczyć! Są dumni z tego! Dla nekromanty służą trupy, które nie chcą być mu posłuszne i w każdej chwili chętnie uciekną!!
PS. Przeszło mi nie sprzedaję TK!! :p

Wojtek

Jeszcze nie grałem, ale spróbuje coś napisać

VAMPIRE COUNTS

Kolejne armia trupów, z tym że przymusowych. Ogółem - trupy służą swoim panom wampirom. Tyle fluffu.

Granie wygląda mniej więcej tak - duże oddziały trupów lub zombi tuptają do przeciwnika i starają się uwięcić go w walce wręcz. Nie tyle pokonać, co unieruchomić, aby jakiś unit z lepszym kopem zaatakował z flanki i pogromił przeciwnika. ( lub żeby wampir w unicie spokojnie zajął się wybijaniem przeciwnika ). Szkielety lub zombii do trzymania są dobre bo są tanie, nie uciekają, i można je wskrzeszać.

Do tego należy dodać magie wampiryczno-nekromantyczną, bardzo podobną w swym działaniu do magii TK. Również i tutaj śmierć generała oznacza rozpadanie się oddziałów, z tym że proces może być zatrzymany przez innego nekromantę ( czy nie ma tego w TK ? ). Również występują problemy z maszerowaniem poza zasięgiem oddziaływania generała.

Do tego w armii nie ma broni zasięgowych, więc chciał/nie chciał trzeba leźć kupą na przeciwnika, zalać go i zabić.

Z ciekawszych rzeczy, to VC występują również duchy i zjawy. Cechą wymienionych jest odporność na broń niemagiczną.

beszcza

U mnie jak zginie hierofant od razu wszytsko się sypie:(

Wojtek

w VC jest tak, że generałem musi być model z magią wampirów - Jak mu się zejdzie, to cała armia testuje niestabilność kiedyś tam. Jak jest w armii inny "nekromanta" to w nastepnej turze on podtrzymuje armie.

W TC nie masz takiego zabiezpieczenia ?

beszcza

NIe. W Tk jest tak, że jak zabiją mi Hierofanta od razu na koniec tury robie test liderki każdego odziału. Jeśli nie zdam z oddziału supie się tyle modeli o ile nie zdałem... i za każdym razem na początku tury robie taki test. Słowem przekichane! Trzeba chronić Hierofanta jak się da.

Wojtek

a który model robi za hierofanta ?

beszcza

Licz z najwyższym lvl magi korzystający z domeny nekherkary

Wojtek

poczytałżem.
fajne.

W jakim unicie go chowasz ?

beszcza

Fingolfin

Kolej na armię Elfów Wysokiego Rodu (ang. High Elves).
Myślę, że tzw. fluff dla tej armii jest jednym z najlepszy w całym uniwersum WFB. Opisy historii potężnego państwa nadludzkich, prastarych, wiecznie młodych istot, które są miłującymi pokój artystami, poetami, wspaniałymi żeglarzami a jednocześnie w razie zagrożenia śmiertelnie groźnymi wojownikami są dużym atutem każdego kolejnego podręcznika armii. Jednocześnie rasa Elfów chyli się ku upadkowi. Wielowiekowy konflikt z Mrocznymi Elfami i wyniszczająca wojna z Krasnoludami doprowadziły do tego, że obecnie prezentowane w księdze armii Elfy to tylko cień dawnej potęgi i chwały, choć widać światełko w tunelu. Elfy są dumne i uważają się się za rasę wyższą. Na inne rasy często patrzą z wysoka a nawet z pogardą. Są jednak dobre i to tak naprawdę dzięki ich pomocy przetrwało Imperium ludzi.
Figurki są genialne a w dodatku, moim zdaniem, ich rozwój i zmiany idą generalnie w dobrym kierunku. Od jakiegoś czasu są coraz bardziej dynamiczne i ciekawe. Pomalowana armia Wysokich Elfów robi świetne wrażenie na stole.
Gra armią nie należy i nigdy nie nalleżała do łatwych. Zgodzę się jednak z Tomkiem, że Tomb Kings są chyba jednak trudniejsze w prowadzeniu. Elfy mają jednak jedną wadę. To jest tak naprawdę armia na gry towarzyskie. Można złożyć świetną rozpę na każdego przeciwnika. Niestety ułożenie czegoś uniwersalnego na turniej to już inna sprawa.
Generalnie armię boli niska odporność na ciosy. Nawet nasz Książę ma tą cechę na poziomie 3 czyli tak jak zwykły goblin. Sprawę oczywiście ratuje możliwość dania dobrej ochrony pancerza (nawet -1). Elfy nie mają też dużej siły ciosu (4 max). No i najgorsze prawie zawsze będziesz miał mniej modeli na stole niż przeciwnik. Koszt punktowy jednostek jest dość wysoki, a w dodatku brakuje bardzo tanich jednostek, które można wykorzystać jako przeszkadzajki i bez żalu poświęcić.
Na pewno największą zaletą armii jest jej ruchliwość i zasięgi szarż. Prawie zawsze można wybrać miejsce i cel ataku a przeciwnik musi co najwyżej przyjąć to na klatę. Kolejną zaletą jest zasada ASF (always strike first), która w połączeniu z wysoką inicjatywą daje nam możliwość przerzucania nieudanych trafień w walce. Generalnie mamy więc armię elastyczną i mobilną z niezłym kopem w pierwszej turze walki wręcz, jednak jeżeli nie uda nam się wybić wrogiego oddziału w pierwszej turze walki wręcz to dalej może być tylko gorzej.
Preferowany przeze mnie styl gry jest oparty o szybkie jednostki, błyskawicznie atakujące wybrany odcinek linii przeciwnika, przełamujący go, co umożliwia wyjście na flankę lub tyły oddziałów wroga i póżniej zniszczenie mniej znaczących jednostek wroga lub koncentryczny atak na główne jednostki.
Armia daje mi dużą przyjemność z gry i nawet nigdy nie pomyślałem o jej zmianie. Gram armią od 4 edycji WFB.

beszcza

Bardzo fajne opisy Smile

Z naszych graczy brakuję nam jeszcze Skavenów, Imperium oraz Bretonii. Licze na szybką poprawe chłopaki i coś napiszcie Wink

Caledor

Przyznaj się Beszcza, chcesz z nas wyciagnąć info na temach taktyki i armii jakimi gramy, aby bezczelnie nas młócić Very Happy

A tak na poważnie, ponieważ Artur opisał HE bardzo dokładnie (szczerze powiedziawszy, mógłby opisać każdą armię w WFB, z takim doświadczeniem jakie posiada), ja zajmę się Bretonią. Smile

ale to dopiero wieczorem, skrobne jakiś esej Very Happy

Wojtek

beszcza

Wojtku nie zgodze się z twoją wypowiedzią. testowałem wystawianie Licza z szkielami tak jak pisałeś i z łukami. Po pierszę płacisz za spory kolc szkilasów sporo kasy a co oni robią?? Tylko toją. Po 2 jak wpadnie Ci inva sporo szkielasów odpada. 20 łuków jest bardziej opłacalna. Bo po pierszę strzela (i to zaszę na +5!), po drugie tańsza! licz nie ma walczyć! Jeśli dochodzi tdo tego, że bierze udział w cc to coś spiepszyło się po drodze i tyle. pamiętaj, że Hierofant jak i cały oddział ma regenerację od licza. Czasem daję mu prezerwatywkę to ward save na +4 ale osatnio zauważyłem, że to strata pkt. Lepiej dać jakiś magic resistane (2) lub (3) taniej wychodzi i dodatkowo ma cały oddział Wink

. Także reasumując. łucznicy mają stać z tyły i strzelać przed oddziałem ma być jakiś kloc to blokuję, walczy cokolwiek... np. rydwany, gwardia, węże etc. Nierofant nie ma walczyć Wink

Fingolfin

Hierofant w walce to gwarantowana porażka. Jak dasz mu ward save to dasz mniej innych przydatnych dla maga zabawek. Jak nie dasz, to w walce zginie od byle czego lub kogo. Oprócz tego będąc w walce i tak za wiele nie poczaruje. A jak oddział popłynie i od dodatkowych ran zejdzie cały i jeszcze ileś ran zostanie do rozliczenia? Ginie? Jak ma warda to przetrwa i co dalej? Sam zatrzyma oddział do walki? Nie, zginie i tak a potem armia w rozsypkę.