www.ffchok.fora.pl

Garran

Możemy otrzymywać co-miesięczne wsparcie finansowe od firm. Wymaga to założenia stowarzyszenia, ale to kiedy indziej w innym temacie. Zacznijmy od tego jak rozkładać takie wsparcie aby było wiadomo o co potem będziemy się starać
Zakładając dla prostoty, że dostajemy 100 zł miesięcznie dla klubu - jak widzicie najsprawiedliwsze rozlokowanie tych środków-
Czy przeznaczamy jakiś procent na tereny?
Czy przeznaczamy jakiś procent na fundusz turniejowy?
Czy przeznaczamy jakiś procent na fundusz wyjazdowy?
Czy przeznaczamy jakiś procent na aktywację nowych graczy (kasa na start)?
Jak przeznaczamy i ile procent na dane systemy? To kwestia główna sądzę.
Czy powinno być przeznaczone rotacyjnie (w tym miesiącu Zenek dostanie 50zł), czy zbierane indywidualnie na konta graczy (za rok, każdy będzie miał X zł do wypłaty); czy powinno być to dzielone na wszystkich graczy w klubie (uważam, że najsłuszniejsze) czy na ilość systemów jakie aktywnie działają?

KAŻDY KTO SIĘ POJAWIA NA FORUM NIECH PRZEMYŚLI SPRAWĘ I NAPISZE CO MYŚLI.

GŁAZEK

Myślę że kupno terenów będzie na początek najlepszym rozwiązaniem. Można też zainwestować w miary kostki co by se w klubie były. A jak już będzie co na stoły postawić i sprzęt był to kase zbierać i w zależności od potrzeb wydawać.

Garran

Potrzeby będą cały czas na wszystko, stąd trzeba to rozplanować aby potem nie było nieporozumień.
Np ja uważam, że w tereny nie warto inwestować, albo inwestować z pieniędzy przeznaczonych na system jak już. Bo systemy mamy dwa głównie grane, tzn głównie jest to infinity, ale jest też WFB, przy przeznaczeniu kasy na tereny to niestety albo do jednej albo do drugiej gry, uniwersalnych sobie nie wyobrażam. Więc uważam, że lepiej wyznaczyć na system, a jeszcze lepiej na ilość osób i wtedy jak grupa się zgodzi to z tej kasy jakieś tereny wedle zapotrzebowania kupić.

wielebny rafael

Trochę się zagalopowaliście z wydawaniem pieniędzy, których nie ma.
Stowarzyszenie to koszta administracyjne, to ubezpieczenia, to księgi rachunkowe skrupulatnie prowadzone (czyli kolejne koszta bo trzeba mieć księgową). Darowizny w kształcie choćby 100 złotych podlegają pod status gospodarczy a tu już chyba nawet wchodzi podatek ... tu trzeba mieć prezesa itp badziew nie wiem czy za takie "przychody" - warto. Za to można być ciągany przez skarbówkę i za kilka lat zabawy i kupowania np makiet można nieźle beknąć

Garran

Większość sprawnie funkcjonujących klubów gier bitewnych z miast takich jak Bydzia, Toruń, Wawa, Gdańsk (miasto niema znaczenia, po prostu przykłady) tak działa a także modelarnie itp, księgowej też nie będzie potrzeba, bez przesady.
Wiem, że od dupy strony tutaj wyskoczyłem - celowo, chce aby najpierw ludzie wiedzieli jakie z tego mogą mieć zyski, jak to ma wyglądać aby stwierdzili czy w ogóle chcą się w to bawić.

Wojtek

jak ja to widzę :

podział na systemy mało sprawiedliwy, bo to różnie bywa.

na moje w pierwszej kolejności ewentualne wpływy powinny iść na organizację eventów - na zwiększenie puli nagród, ewentualnie żarcie. Turnieje nie powinny być jednak organizowane w całości z tych pieniędzy, a jedynie jako dofinansowanie. Dofinansowanie wyjazdu do np. 30 zł do paliwa, to też nie głupi pomysł.

po drugie powinny iść na makiety w zależności od potrzeb, przy czym zauważ że WFB potrzebuje makiet w sposób skąpy, większe zapotrzebowanie jest z infinity - przy czym zauważ że tworzysz bazę pod kątem eventów. Jeżeli chodzi o turnieje WFB to bardziej doskwierającym byłby brak odpowiednich stołów. Być może najlepszym wyjściem byłoby dofinansowanie półproduktów, których używa się do tworzenia makiet - zastanów się pod tym kątem - odciążysz swój budżet a korzystamy z tego wszyscy.

Co do nowych graczy -> wydatek na start dla wfb to serio sporo kasy, baza do infinity to też w sumie nie mało. Doświadczenie uczy, że ważniejsze jest aby mieć z kim i gdzie grać, to jakoś te pieniadze łatwiej wydać. Ewentualnie możesz się bawić w działalność charytatywną, ale ihmo pieniądze lepiej władować w nagrody turniejowe - nie wszystkie turnieje muszą miec 20 uczestników z połowy Polski.
Ewentualnie można tworzyć bazę modeli "pożyczanych" na pierwsze gry, ale jak pisałem wyżej - wfb/wh40k do sensownej gry to sporo kasy, więc mija się to z celem ihmo. Infinity potrzebuje około 10 modeli - to też nie mało

Co do podziału między systemy -> najlepiej zgodnie z aktywnością , jeżeli kasa będzie przeznaczana jako forma dofinansowania ( przykładowo 20% ) to samo z siebie określi aktywność i załatwi problem podziału.

Dodam jeszcze, że jeżeli masz dostać jakieś dofinansowanie, to moim zdaniem lepiej budować porządne zaplecze dla granych systemów, niż rozdrabniać się na rzeczy, w których nic się nie dzieje.