www.ffchok.fora.pl

Garran

Wiadomo, że to nie ta sama frajda, ale można przetestować jak się gra na figurkach i makietach z innych gier. Jak ktoś jest chętny aby załapać jakieś podstawy możemy się kiedyś zebrać i pokombinować.

GŁAZEK

Można można zawalczyć ja bardzo chętnie, tylko znaczniki trza skombinować

GŁAZEK

Dzięki uprzejmości Mayera mam znaczniki. Wszystko jest to można startować Laughing

darek

W takim razie mam dwa pytania:

kto zna zasady?

kiedy możemy zagrać?

GŁAZEK

Zasady ogarnie się podczas gry, coś tam czytałem. Proponuje zacząć od starterów oczywiście proxy. żeby na początek nie komplikować zbytnio.

Garran

Za namową Macieja spieliśmy poślady i stoczyliśmy pierwszą bitwę w Infinity. Nie znając dobrze zasad, nie używając prawie żadnych sprzętów i nie korzystając z zdolności jednostek było... Przezajebiście. Gierka ma takie ogromne poziomy miodności, że jestem w szoku.

wielebny rafael

Istnieją gdzieś zasady w pl.?

Przeglądałem w JaMa figurki i trza przyznać, że są bardzo bardzo ciekawe.

ps. Coś ala Kill Team do wh40k?

Garran

O wiele więcej niż kill team. Bo to złożony i bardzo rozwinięty, dynamiczny i ciekawy system stworzony z myślą o skirmishu.
A zasady PL - skrócone są po polskiemu chyba na oficjalnej stronie która przekierowuje chyba na wargamera.
Najlepiej wpaść i podstawy załapać na nauce z nami.

darek

Mogę tylko potwierdzić, że gra się fajnie i przyjemnie nawet nie mając pojęcia o zasadach Smile

Garran

Mam za sobą pierwszą poważną grę w Infinity. W sensie przeciwnik zna zasady i dobrze wie co jest grane:) Było świetnie i się trochę nauczyłem. System jest prześwietny, trzeba tylko się przestawić z nudy w systemach GW na aktywność.

Garran

No i kolejna gra na serio, tym razem miałem wyzwanie z którym nawet nie miałem pomysłu jak się uporać. Przeciwnik postanowił dać mi szkołę i przygotował ekipę najemników - wszyscy w kamuflażu i jak się okazało w trakcie gry jeden w kamuflażu termo-optycznym. Najbardziej zaawansowane technicznie cacko jakie miałem - Sù-Jiàn nie podołało zakamuflowanym przeciwnikom i najpierw zostało uszkodzone przez snajpera z daleka podczas ruchu na otwartym terenie a potem rozstrzelane przez ciężki karabin rozstawiony niedaleko snajpera. Skoro przeciwnik zaczął się odkrywać a ja czułem się przytłoczony zakamuflowanymi wrogimi jednostkami to uderzyłem z przestworzy na odkrytą parkę. Elitarny Tygrys zrzucony wylądował za ciężko uzbrojonymi przeciwnikami... prosto przed zakamuflowanym termo-optycznie "nindżorem" z shotgunem szturmowym, który na szczęście 'tylko' krzyknął do kompanów aby wymierzyli w gościa. Dało to Tygrysowi czas na bohaterską serię i rzucenie się w stronę ściany, skosił snajpera i operatora ciężkiego karabinu i został zakończony przez przeciwpancerny strzał z shotguna. Potem poszło już lepiej i z dozą szczęścia udało mi się jakoś przetrwać tych zakamuflowanych bandziorów. Ku chwale Yu Jing!